No to jestem... Nie przynoszę rewelacji z planu, bo dzisiaj zdjęcia się nie odbyły, niestety. Jednego z głównych odwórców roli cofnęli do pracy. Cóż zrobić, czasem się tak zdarza. Siła wyższa. Zdjęcia zostały przełożone na czerwiec - wtedy na pewno podzielę się z Wami wrażeniami. Tak, czy siak, spędziłam bardzo przyjemny dzień z całą ekipą :) Myślę, że dzięki temu nawet lepiej będzie nam się współpracowało. Takie spotkania niesamowicie integrują ludzi, co powoduje, że lepiej im ze sobą grać. Zgrany zespół to podstawa.
Niosę też dobre wieści. Jeśli również pasjonuje Was aktorstwo, zapraszam na
10-cio dniowe warsztaty teatralne (lub instrumentalne i wokalne, fotograficzno-filmowe, graficzne, taneczne, malarskie, bębniarskie, teatr ognia) do Nowogardzkiego Domu Kultury. Koszt warsztatów razem z obiadami dla osób, które zrezygnują z noclegu to 400 zł, a dla osób, które wybiorą nocleg w internacie i pełne wyżywienie to 800 zł. Zajęcia odbywają się od wczesnych godzin porannych, aż do późnego wieczora z przerwą na obiad. Myślę, że nie jest to duży koszt, jak na to, co NDK oferuje.
Tutaj podaję link, gdzie zamieszczono pełną ofertę (można wybrać tylko jeden blok).
Wracając do
warsztatów teatralnych - prowadzi je aktor Teatru Współczesnego w Szczecinie, Arkadiusz Buszko. Miałam już przyjemność uczestniczyć w warsztatach prowadzonych przez niego w ramach pracy przy filmie "Adieu" (relacje z planu dostępne były
tutaj) i z całego serca polecam, bo to osoba, od której można się sporo nauczyć. Poza tym w trakcie takich spotkań nawiązują się ciekawe znajomości, które być może zaowocują kiedyś współpracą :) Ja na pewno będę, Was również zapraszam. Jeśli nie na warsztaty teatralne, to może spodobają Wam się inne bloki.
Dziś uczestniczyłam także, jak co tydzień, w warsztatach teatralnych u Pani Iwony Mirońskiej - Gargas (
Studio Teatr, zakładka powyżej). To kolejna osoba, od której można się naprawdę dużo nauczyć. Bardzo się cieszę, że przyjęła mnie pod swoje skrzydła, choć zgłosiłam się dopiero w połowie lutego. Muszę przyznać, że przede wszystkim się otworzyłam, a to jest podstawa do tego, aby zacząć się rozwijać i szlifować swój warsztat. Bez tego ani rusz. Co tydzień uczymy się czegoś nowego. Ostatnio była rytmika, dziś oddech połączony z koncentracją i plastyką ruchu oraz pamięć ruchowa. Podczas tego pierwszego ćwiczenia poczułam się oczyszczona, jak nigdy dotąd. Miałam wrażenie, że to były zajęcia z medytacji, a nie warsztaty. Fantastyczne przeżycie. Serdecznie Wam polecam. Myślę, że nie pożałujecie.
Wystarczy już tych rewelacji. Zachęcam Was do rozwijania swoich umiejętności, pielęgnowania pasji i dążenia do celu. Osobiście uważam, że nie ma niczego piękniejszego w życiu, niż praca, którą się kocha :) Cokolwiek to jest, mam nadzieję, że i Wam uda się to osiągnąć.
Dobrej nocy kochani!